Pomnik arogancji
Szanowny Panie Wojewodo!
Zgodnie z moimi poselskimi kompetencjami zwracam się do Pana z prośbą
o udzielenie informacji na temat decyzji dotyczącej tajemniczej budowli, powstającej przed dworcem kolejowym w Tarnowie.
Od kilku dni trwają tam prace budowlane. Niestety, nie ma tablicy informacyjnej, więc nikt nie wie, jaka to inwestycja, kto jest inwestorem, a kto wykonawcą.
Co więcej, nic nie wiedzą o tym władze miasta ani radni, którzy przecież zgodnie
z prawem powinni podjąć stosowną uchwałę.
Mieszkańcy są głęboko oburzeni faktem, że w tajemnicy przed nimi w zabytkowej części miasta stawia się coś – nie wiadomo co…? Tak jakby inwestor wstydził się swojego czynu albo wiedział, że robi coś złego, czego inni nie pochwalą lub nie zaakceptują. Najgorsze są domysły i pogłoski. Te sugerują, że w historycznej dworcowej przestrzeni, w której nawet małej ławeczki nie można postawić bez pozwolenia, powstaje pomnik – bez koniecznych uzgodnień, naruszając reguły prawa i dobre obyczaje.
Żeby przerwać domysły i internetowe dysputy proszę o wyjaśnienie sytuacji:
Czy wydał Pan decyzję dotyczącą tej budowli?
W jakim trybie?
Co to będzie za obiekt?
Kto jest jego projektantem, kto inwestorem?
Czy wypowiedział się w tej sprawie konserwator zabytków?
Który konserwator pozwolił na zakłócenie porządku architektonicznego otoczenia dworca kolejowego w Tarnowie?
Czy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego został powiadomiony o trybie działania w terenie objętym szczególnym nadzorem konserwatora?
Czy powiadomiono władze Tarnowa, które są stroną w tej sprawie?
Czy Rada Miasta podjęła odpowiednią uchwałę, tak jak wymagają tego przepisy prawa?
Czy mieszkańcy mieli możliwość wyrażenia swojej opinii?
Panie Wojewodo!
Apeluję o wstrzymanie budowy i dogłębne wyjaśnienie sprawy. Mieszkańcy Tarnowa nie zasłużyli na to, żeby w ich mieście działać w tajemnicy przed nimi,
za ich plecami. Mają prawo sami decydować o tym, co powstaje w przestrzeni, która do nich należy. Nie pamiętam ani jednego przypadku tak aroganckiego traktowania tarnowian w ciągu mojego siedemnastoletniego posłowania.
Zanim powstanie jakikolwiek pomnik, należy wyjaśnić wszystkie okoliczności tego bezmyślnego i niegodnego działania. Warto się zatrzymać, wrócić do procedur, przestrzegać przepisów prawa, podjąć dialog i po prostu zachować się przyzwoicie. To nic nie kosztuje, a daje możliwość podjęcia akceptowalnych decyzji.
Raz jeszcze apeluję o godne potraktowanie zarówno tarnowian, jak
i bohatera pomnika. Pańską odpowiedź na tę interpelację przekażę do wiadomości moim wyborcom.
Z poważaniem,
Urszula Augustyn